Josefina próbuje skontaktować się telefonicznie z mężem, żeby powiedzieć mu o narodzinach dziecka Montserrat, ale on nie odbiera – jest zajęty Virginią. Rosario prosi Carlotę, żeby napisała list do ojca Anselma, a być może ten przekona Alejandra do złożenia wizyty żonie i synowi. Nadia nalega, żeby Víctor zachował do niej dystans, bo nie chce narobić sobie problemów z mężem.
Angélica podejrzewa, że między Montserrat i Alejandrem nie układa się najlepiej. José Luis przeczuwa, że Montserrat go okłamała w sprawie Alejandra, żeby mógł poślubić Angélikę. Montserrat mówi Rosario, że jest dumna z takiej teściowej jak ona i obiecuje dochować sekretu. Víctor próbuje zawiadomić Alejandra o narodzinach syna, lecz María skutecznie mu to uniemożliwia. Udaje się to jednak Gracieli. Niestety, Alejandro nie okazuje zainteresowania dzieckiem.
Mija kilka dni. Angélica składa wizytę Montserrat, żeby nakłonić ją do szczerej rozmowy, ale ona ukrywa przed nią prawdę i życzy jej szczęścia u boku męża. Rozradowany ojciec Anselmo przychodzi do Alejandra, by złożyć mu życzenia z okazji narodzin syna. Ten próbuje unikać tematu. Niespodziewanie pojawia się Joaquín i oznajmia Alejandrowi, że José Luis wziął ślub z jego córką, a po jej śmierci zagarnie całą fortunę. Alejandro dochodzi do wniosku, że Montserrat celowo zrezygnowała z jego pieniędzy, gdyż u boku José Luisa będzie ich miała w nadmiarze.
Opracowano na podstawie materiałów od dystrybutora Televisa S.A. de C.V. 2015
Emisja 10 września o godz. 12:00 w TV Puls / Materiały novela.pl / Fot. Televisa
Artykuł Odcinek 64 pochodzi z serwisu Za głosem serca - Lo que la vida me robó | novela.pl - Iberoamerykańskie Horyzonty.